piątek, 31 października 2014

Straszny Dynio - literackie helloween w bibliotece

31 października 2014 roku w bibliotece dla dorosłych i dla dzieci przy ul. Wielorybiej pojawili się straszni goście. Czarownice, zjawy, diabły i inne potworne postaci wysłuchały makabrycznego wiersza dla niegrzecznych dzieci autorstwa  Heinricha Hoffmanna pt. O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec,  by następnie wspólnie napisać horror, pt. "Straszny Dynio".

O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec
Wiersz Heinricha Hoffmanna (1809 – 1894)
Tłumaczenie: Stanisław Jachowicz
 Ja wychodzę po ciasteczka
-Rzekła Mama do Juleczka,
Sprawiajże się tu przykładnie,
Nie ssij palców, bo nieładnie,
Bo kto palec w buzie tłoczy,
Zaraz krawiec doń wyskoczy
Z nożycami zły okrutnie
I paluszki niemi utnie.
Julek przyrzekł słuchać Mamy,
Lecz nie wyszła jeszcze z bramy,
A już nieposłuszny malec
Myk do buzi duży palec!
Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera,
Wpada krawiec jak pantera
I do Julka skoczy żywo.
Nożycami w lewo, w prawo
Uciął palec jeden drugi,
Aż krew trysła we dwie strugi.
Julek w krzyk, a krawiec rzecze:
Tak z nieposłuszeństwa leczę!
Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda!
Juleczkowi ciastek nie da,
Bo kto Mamy nie usłucha,
Temu dosyć bułka sucha.
Płacze Julek, żal niebodze,
A paluszki na podłodze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz